wtorek, 29 kwietnia 2014

Nowy rozdział, prawdziwe historie

Narasta presja nieszczepienia

"Szczepimy synka przeciw wszystkim chorobom, ale w towarzystwie niezręcznie się do tego przyznać. Znajomi napiętnują nas, uważają za dziwaków. Teraz w modzie jest raczej  nie szczepienie. Choć wiemy, że nasza decyzja jest słuszna, to my czujemy się jakbyśmy robili coś nie tak."
To fragment rozmowy z mamą kilkuletniego chłopca. Wypowiedź niestety nie odosobniona...

niedziela, 27 kwietnia 2014

Risotto dla malucha

Kulinarny weekend :)

Prawdziwe risotto wymaga celebracji przygotowań, a efekt jest hmmmm... warty poświęcenia czasu i uwagi. Nie wiem zatem, czy powinnam używać tej nazwy. Dzisiejsze danie z woka jest proste i szybkie w przygotowaniu, czyli takie, jakie mamy bliźniąt lubią najbardziej ;) W zależności od wieku dziecka i tego, co już wprowadziliśmy do jego diety, dodajemy składniki. Roczniak może już spokojnie zjeść to danie w pełnym składzie :)

sobota, 26 kwietnia 2014

Brokuły w roli głównej

Dziś pomysł na pyszny i szybki obiad dla dzieci, u których wprowadziliśmy już do diety jajko. Brokuły w tej wersji pokochają nawet niejadki! :)

 

Składniki:

(na 4 obiady dla roczniaka):
  • połowa brokuła
  • 2 jajka
  • pół szklanki kaszy kuskus
  • 1 mały ząbek czosnku
  • pół piersi z kurczaka albo kawałek piersi z indyka
  • majeranek, tymianek, bądź inne ulubione zioła

 

wtorek, 22 kwietnia 2014

Fajna mama

Współczesny wzór fajnej mamy

Źródło
Kiedy przeglądam strony internetowe i czasopisma skierowane do mam, wyłania się obraz "mamy doskonałej". Przypuszczam, że lansowany jest on także w telewizji, ale że nie chcę się denerwować umysłowym "fast foodem" jakim nas karmi - nie oglądam. Zgaduję, że fajna mama w programach śniadaniowych to zupełnie przeciętna, piękna, szczupła, zadbana kobieta, która:

sobota, 19 kwietnia 2014

Wesołego jajka!

Jutro najradośniejszy dzień w roku - dzień, w którym triumfuje Radość, Życie, Dobro! Z tej okazji życzę
Wam, aby w Waszych sercach i w Waszych domach zawsze panowały te trzy wartości. Tym, którzy pielęgnują Wielkanocne tradycje i chcieliby opowiedzieć o tych niezwykłych Świętach i zwyczajach z nimi związanych swoim dzieciom, przypominam piękną lekcję księdza Jana Twardowskiego:

Jajko święte i nieświęte


W Wielką Sobotę ksiądz święci jajka białe i kolorowe: pisanki, kraszanki, nalepianki, nakrapianki. Pisanki są malowane różnymi kolorami. Kraszanki są przeważnie tylko czerwone. Nalepianki mają ponalepiane różne rysunki, a nakrapianki są w kropki, jak biedronki.

Czym różni się jajko niepoświęcone od poświęconego?

Jajko niepoświęcone leży w sklepie, czasem w worku, czasem
w koszyku. Kupujemy je, ale wcale nie przynosimy do kościoła. To jest jajko, które nie chodzi do kościoła.

Jajko poświęcone to jest jajko, które też się kupuje, ale potem zanosi do kościoła pod białą serwetką. Niesie się tak delikatnie, jak mamusia niosła Mojżesza w koszyczku. Potem jajko się odkrywa, ksiądz dotyka świeconą wodą i mówi pacierz.

Czym jeszcze różni się jajko niepoświęcone od poświeconego?

Jajko niepoświęcone można zjeść za jednym zamachem, a jajko poświęcone trzeba dzielić na kawałki. Nie można samemu zjeść całego poświęconego jajka, trzeba podzielić się z mamusią, tatusiem, ciocią, babcią, czasem z sąsiadką. Jajko, które uczy miłości i mówi, że trzeba się podzielić z tym, co się ma.

Czym jeszcze różni się jajko niepoświęcone od świeconego?

     Tym, że jajko niepoświęcone się zjada,
     Milczy i nic nie gada.

Przy jajku poświęconym składamy sobie życzenia, to znaczy jemy i mówimy.

     Jak ktoś jajko z miłości dzieli, tak jak trzeba,
     tego nawet jajko prowadzi do nieba.


Oczywiście na tym blogu nie mogłoby zabraknąć cudownych rymowanek ks. Twardowskiego, mam nadzieję, że wprowadzą Was w radosny nastrój :)

Rymowanki wielkanocne

Na post:

Chciałby zjeść całego byka,
lecz ucieka od rzeźnika,
co serdelki mu podtyka.

Na zakończenie postu:

Jedzcie sobie, mili goście,
coście bardzo schudli w poście.

Po śniadaniu wielkanocnym:

Powiedziała ciocia Frania:
- Nie ma świętych bez śniadania.

Po świętach:

Niech każda gęba pamięta,
co jadła dzisiaj na święta.

Wesołego jajka Kochani! :)

środa, 16 kwietnia 2014

Wielkie zmiany we krwi małych ludzi - anemia niemowląt i wcześniaków

Skąd się bierze fizjologiczna anemia niemowląt?

W brzuchu mamy

Źródło
Produkcja czerwonych krwinek, w organizmie rozpoczyna się już w 10. tygodniu życia płodowego, czyli czasem jeszcze zanim przyszła mama zdąży się zorientować, że jest w ciąży. W czasie rozwoju płodu zmienia się stopniowo miejsce wytwarzania czerwonych krwinek - z tzw. wysp krwiotwórczych, przez wątrobę, ostatecznie produkcja przenosi się do szpiku kostnego. W życiu tu, "na zewnątrz", wszystko jest jasne - bierzemy wdech, dostarczamy tlen do płuc, tam wiąże się on z hemoglobiną zawartą w erytrocytach, z wydechem natomiast pozbywamy się nadmiaru dwutlenku węgla. Czerwone krwinki transportują tlen z płuc do wszystkich tkanek, gdzie go "zostawiają" i zabierają dwutlenek węgla. I tak w kółko. Zastanawialiście się jak odbywa się wymiana gazowa w brzuchu matki? Płuca przecież jeszcze nie oddychają, są czasowo "wyłączone" z funkcji dostarczania tlenu, dopiero do niej dojrzewają. Aby dziecko mogło się prawidłowo rozwijać, musi pobierać tlen z krwi matki. Do tego m.in. służy łożysko. To mama oddycha za dziecko. Niby oczywiste, ale nie takie proste, bo przecież jak to zrobić, żeby tlen z krwi matki, chciał "przeskoczyć" do krwi dziecka?

niedziela, 13 kwietnia 2014

Zupa krem z zielonego groszku

Poczujesz do niej miętę!


Zielony groszek i mięta to genialne w smaku połączenie! Oto prosty przepis na pożywną zupę dla całej rodziny, można wprowadzić ją już u kilkumiesięcznych niemowlaków! Dzieci uwielbiają jedzenie o intensywnych, wyraźnych kolorach. Jeśli "sprzedasz" ją maluchowi jako zupę Shreka itp. będzie zajadać z dużo większym apetytem niż zwykłą groszkową ;)

piątek, 11 kwietnia 2014

Czas na brzuszku - ważny czas

Dlaczego czas spędzany na brzuszku jest tak ważny?


Jak wspominałam, niemowlęta powinny być układane do snu na pleckach. Nie oznacza to jednak, że mają spędzać w tej pozycji cały czas! Wręcz przeciwnie. Kampanie informujące o tym, że układanie dzieci do snu na pleckach zmniejsza ryzyko "śmierci łóżeczkowej" wywarły tak silne wrażenie na rodzicach, że nawet 1/4 z nich deklaruje, że w obawie przed najgorszym, nigdy nie układa dziecka na brzuchu, nawet podczas jego aktywności. Tymczasem ciągłe ułożenie na plecach może nieść ze sobą niekorzystne konsekwencje dla rozwoju malucha.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Wyniki konkursu!

Zgodnie z zapowiedzią nadszedł czas na rozstrzygnięcie konkursu! Jest to dla mnie najgorsza część całego przedsięwzięcia. Wasze pomysły są tak świetne, że naprawdę trudno było wybrać 4 przepisy. Wszystkie przetestowaliśmy i wszystkie zostały zaakceptowane przez Jaśnie Szanowne Jury, w skład którego wchodziły: Hanna Ludwikowska i Zuzanna Ludwikowska ;). Na pewno zapiszą się na stałe w naszym jadłospisie.
Przejdźmy do konkretów, na które czekacie :)

Autorki przepisów, które otrzymają ode mnie książki to:

  • Dorota za przepis na płatki owsiane z owocami, za danie łączące w sobie wszystko co potrzebne w zdrowym śniadaniu - produkty zbożowe, owoce i nabiał.
  • Ania za przepis na kaszę jaglaną z owocami, pyszne i szybkie danie, które podobnie jak u Doroty łączy w sobie to co najlepsze.
  • Eliza za przepis na amarantus z bananami, za zwrócenie uwagi na niezwykle cenną kaszę, która nie ma jeszcze ugruntowanej pozycji w polskiej kuchni, ale dzięki niezwykle zdrowym właściwościom niedługo się to zmieni (mam nadzieję).
  • Kasia za przepis na muffiny z przemyconym zdrowiem, bo to naprawdę genialny pomysł na apetyczne śniadanie dla dziecka! Można je przygotować dzień wcześniej, zapakować na spacer/ wycieczkę/ do szkoły. Smaczne, zdrowe, rewelacyjne! Urzekło mnie dodatkowo zwrócenie uwagi na to, że dzieci są wzrokowcami i warto zadbać o to, aby potrawy dla nich nie tylko dobrze smakowały ale i wyglądały :)
Jeszcze raz dziękuję za nadesłane przepisy. Zwyciężczynie proszę o kontakt za pośrednictwem formularza kontaktowego na stronie i podanie danych do wysyłki, książki wyślę jeszcze w tym tygodniu. Wszystkie konkursowe pomysły znajdziecie w Kąciku Kulinarnym, w poście pod tytułem: Śniadania dla maluchów pomysłowych mam.

Znalazł się tam jeszcze jeden przepis, który zainspirował mnie do tego konkursu, a którym podzieliła się jedna z mam na FB w grupie Mama w Mieście Wrocław. Niestety nie pamiętam autorki, ale jeśli się ze mną skontaktuje, otrzyma dodatkową książkę, bo jej placuszki z kaszy manny to teraz jedno z ulubionych dań Hani i Zuzi! Można zatem powiedzieć, że to nagroda specjalna od Jaśnie Szanownego Jury ;)

Śniadania dla maluchów pomysłowych mam :)

Drodzy czytelnicy! Jestem ogromnie wdzięczna za wspaniałe pomysły, jakimi podzieliliście się z nami w ramach 1. konkursu na tym blogu. Obiecałam, że najlepsze pomysły pojawią się jako osobny post na stronie. Muszę przyznać, że o ile ilość nagród była ograniczona, tutaj nie potrafiłam już wybrać przepisów, udostępniam wszystkie!

piątek, 4 kwietnia 2014

Wielka akcja odsalania na wiosnę!

Sól "jawna i ukryta"

Źródło
Kiedy przygotowujemy zupki i dania dla maluszków często wydaje nam się, że są "jałowe", bez smaku. Rodzice zaczynają kombinować i w pierwszym odruchu dosalają. W swojej diecie, solimy wszystko mniej lub bardziej świadomie. Oprócz oczywistej, czystej postaci soli, którą używamy w kuchni jest mnóstwo produktów zawierających dodatkowe jej ilości. Nawet 75% spożywanej przez nas soli pochodzi z gotowych produktów. Mieszanki przypraw do mięs, kurczaka etc. Ketchup, sosy, kostki rosołowe. Wędliny, potrawy instant, groszek w puszce, a czasem nawet mrożony groszek. Wymieniać można bez końca. Zamiast czytać długą listę produktów, przyjrzyj się etykietom w swojej kuchni w poszukiwaniu chlorku sodu.

Jak smakuje ziemniak?

Konkurs trwa!

Z racji na to, że jeszcze kilka osób zadeklarowało udział w konkursie, a nie zdążyło podzielić się swoimi pomysłami na śniadanie dla malucha, postanowiłam przedłużyć termin nadsyłania przepisów do poniedziałku 07.04. Ogłoszenie wyników we wtorek 08.04, tym razem nieodwołalnie ;) Zachęcam gorąco wszystkich spóźnialskich do udziału! Mamy już 5 świetnych przepisów, liczę na kolejne! Szczegóły dotyczące konkursu znajdziesz tutaj.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Wydarzenie w życiu każdej kobiety - pierwsze buty!

Buty do rozczulania

Szykowanie wyprawki - w wersji podwójnej wydatki trzeba naprawdę dobrze przemyśleć. Wózek, foteliki samochodowe, łóżeczka, przewijak, ciuszki, wanienka, butelki, smoczki, pieluszki, miliony ściereczek, ręczniczków... lista chyba nie ma końca. Szukamy najtańszych hurtowni, tniemy gdzie się da - sprzęty i ciuchy mogą być przecież używane. Mamy już wszystko, lista zamknięta. Właśnie wtedy zupełnie przypadkowo (oczywiście) stajemy przed wystawą sklepu z rzeczami dla dzieci, a tam - takie słodkie, takie maleńkie i rozczulające - buciki dla niemowlaka. Rzecz kompletnie niepotrzebna. Zupełnie zbędna. Ale jak tu się oprzeć... Jedyne co przychodzi do głowy kiedy na nie patrzymy, to "achhh" Chyba hormony wygrywają czasem z rozsądkiem, kiedy jest się w ciąży ;) Zdawało się, że będziemy czekać w nieskończoność, zanim nasze maleństwa wyrosną z rozmiaru 44 i przygotowane ubranka i buciki nie będą z nich dosłownie spadać. Kiedy już się doczekaliśmy, kiedy wzdychamy sobie nad tymi naszymi rozkoszami małymi, którym tak naprawdę wystarczą na spacerach skarpetki, one rosną i ani się obejrzeliśmy, a potrzebne są "prawdziwe buty".