poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Wakacyjny luz, polio-niezmącony

Carpe diem...

Słońce (może nawet w nadmiarze), radosny uśmiech dzieci pluskających się w basenach, jeziorach, nad morzem, beztroska...
Mam nadzieję, że wakacje mijają Wam właśnie w takiej atmosferze. Nawet jeśli basenik dmuchany i na balkonie, jestem pewna, że spełnia swoją rolę ;) Są takie chwile, kiedy patrzymy na swoje dzieci jakoś inaczej - jakby czas na chwilę się zatrzymał. Trochę z boku przyglądamy się ich radości. Puchniemy z dumy, że to my jesteśmy sprawcami cudu, jakim jest ich życie.

...non polio

Czasem nie zdajemy sobie sprawy jak wiele czynników składa się na nasze szczęście. Czy wiecie, że jeszcze nie tak dawno temu, bo w pierwszej połowie lat 90' każdego lata rodzice przyglądali się swoim dzieciom tak jak my dziś, ale ich spojrzenie podszyte było panicznym strachem o ich zdrowie i życie. Lato oznaczało bowiem kolejny sezon strasznej choroby, która bez żadnej zasady odbierała sprawność, uśmiechy z dziecięcych twarzy, a niejednokrotnie życie. 

Nie aż tak dawno temu, nie tylko za górami za morzami...

Polio to inaczej ostre nagminne porażenie dziecięce, wirusowe zapalenie rogów przednich rdzenia kręgowego albo choroba Heinego-Medina (łac. poliomyelitis anterior acuta). Choroba wywoływana jest przez wirusy polio należące do enterowirusów. Wirusy wnikają do organizmu, namnażają się w przewodzie pokarmowym, a następnie przenikają do krwi. Atakują m.in. układ nerwowy. Wydalane są z kałem oraz śliną. Do zakażenia dochodzi głównie u dzieci. Wirusy przenoszone są przede wszystkim drogą fekalno-oralną, czyli "brudnych rąk", przez spożywanie zanieczyszczonego pokarmu lub wody. Możliwe są zakażenia przez bezpośredni kontakt z chorym, tj. dzielenie się jedzeniem, korzystanie ze wspólnych sztućców, pocałunki itp.

Ciekawostka

Zakłada się, że paradoksalnie, do powstania choroby przyczyniła się nadmierna dbałość o higienę zapoczątkowana na przełomie XIX/ XX w. W Polsce początkowo uznawano polio za chorobę zamożnych, gdyż dotykała głównie dzieci osób żyjących w wyższym standardzie higienicznym.

Przebieg choroby

Większość zakażonych osób przechodzi chorobę bezobjawowo. Mimo, że nie odczuwają żadnych dolegliwości, mogą być źródłem zakażenia dla innych. Część zakażonych osób rozwija objawy podobne do grypy:
  • Ból głowy,
  • ból gardła,
  • gorączkę,
  • nudności, wymioty,
  • uczucie znacznego zmęczenia.
Około 1 na 200 osób ma bardziej poważne dolegliwości:
  • Silny ból szyi, karku i mięśni,
  • porażenie mięśni, najczęściej nóg, ale i rąk, a w szczególnie ciężkich przypadkach także mięśni odpowiedzialnych za oddychanie; problemy z połykaniem i mówieniem.
Pośród osób dotkniętych paraliżem, 5-10% przypadków kończy się zgonem z powodu porażenia mięśni oddechowych. Większość osób z objawami neurologicznymi, które przeżyły chorobę, na zawsze pozostaje kalekami. Ci, którzy zwalczą chorobę nadal są zagrożeni kalectwem, gdyż może dojść do zespołu post-polio. Po latach od zachorowania pojawiają się na nowo objawy bólowe, paraliż, osłabienie mięśni, problemy z chodzeniem.  

Przytoczone powyżej liczby mogą nie robić zbyt dużego wrażenia. Można by pomyśleć, że skoro większość przypadków przechodzi bezobjawowo, to problem nie jest aż tak istotny, a obawa przed polio przesadna. Trochę inaczej ma się sprawa, kiedy uświadomimy sobie, że prawie każda osoba w czasach przed erą szczepień ochronnych była w swoim życiu zakażona. Ilu jest mieszkańców w Waszym bloku/ na Waszym osiedlu? 200 osób to społeczność mniej więcej 1 - 2 klas szkolnych wraz z rodzicami i ew. rodzeństwem. 1:200 to naprawdę dużo!

Dawniej

W krajach rozwiniętych, takich jak USA polio było tak powszechną chorobą, że prowadzono oddziały dedykowane dla jej ofiar. Jednym z najpoważniejszych problemów było porażenie mięśni oddechowych w ostrej fazie choroby, prowadzące niejednokrotnie do śmierci. Jedne z pierwszych respiratorów, czyli tzw. "żelazne płuca" - urządzenia, które wtłaczały powietrze do klatki piersiowej, a następnie je z niej wytłaczały - wynaleziono właśnie, aby pomóc przetrwać pacjentom ten okres. Leczenie było koszmarnym doświadczeniem, ale niestety i jedyną szansą dla chorych. 

Żelazne płuco
Źródło zdj.

Dziecko w trakcie podtrzymywania oddechu w żelaznym płucu.
źródło zdj.

Młodzi ludzie dotknięci zespołem post-polio.
Źródło zdj.
W USA powstała inicjatywa społeczna, mająca na celu walkę z chorobą. W ramach March of Dimes zwykli ludzie zbierali grosz do grosza, aby wesprzeć badania naukowe nad wirusem. Każdy znał wówczas przykłady chorych dzieci, a ich wizerunki na plakatach miały zmiękczać serca. Pamiętajmy, był to początek XX w. Nawet kalectwo pokazywane publicznie, musiało być "eleganckie". 
źródło zdj.
Źródło zdj.

Dziś

Dziś w internecie można znaleźć mnóstwo zdjęć ofiar polio. Nie tylko uroczych dzieci w eleganckich sukienkach z lat 50', ale współcześnie doświadczanych przez chorobę.



Źródło zdj.

Wielki triumf

"Sometimes people don't even know what polio is... and that, on some level, is gratifying." (Czasem ludzie nawet nie wiedzą co to jest polio... i to,  jest dla mnie w pewnym sensie nagrodą za pracę.)
Doctor Jonas Salk 
Wynalezienie skutecznej szczepionki przeciw polio oznaczało wielki triumf. Oto, dzięki wspólnym działaniom społecznym oraz uporowi i ciężkiej pracy zespołu Jonasa Salka udało się stworzyć pierwszą skuteczną i bezpieczną szczepionkę przeciw polio. Dzień, w którym ogłoszono wyniki badań nad efektywnością szczepionki był w USA świętem narodowym.

Dziś dzięki działaniom organizacji międzynarodowych, t.j. WHO i UNICEF, jesteśmy o krok od wyeliminowania polio. Od 1988 r. częstość występowania choroby zmniejszyła się o 99% (z 350 000 przypadków w 1988 r. do 416 w 2013 r.).
W 2014 r. tylko 3 kraje były uznane za rejony endemiczne, gdzie nadal występują ogniska zachorowań na polio: Afganistan, Nigeria i Pakistan. Dla porównania, jeszcze w 1988 r. było to ponad 125 krajów. 


Ale...
Dopóki choć jedno dziecko pozostanie zakażone, dzieci na całym świecie są narażone na zachorowanie. Wirus jest niezwykle zakaźny! Osoby podróżujące do krajów, gdzie polio nadal jest realnym problemem mogą ulec zakażeniu i przywlec je do swojego kraju. Nawet jeśli nie mają żadnych objawów chorobowych (jak dzieje się w większości przypadków), mogą stanowić źródło zakażenia dla niezaszczepionych dzieci

Podróż do przeszłości  

Zachęcam do obejrzenia filmu historycznego, który świetnie ukazuje realia życia rodziców i ich dzieci w erze przed szczepieniem przeciw polio, dramat tych, którzy zachorowali oraz niezwykły proces prac nad szczepionką. Dla mnie ten materiał jest naprawdę wzruszający. Pokazuje jak ludzki zapał i poświęcenie mogą prowadzić do wspaniałych czynów oraz czemu powinna służyć nauka. Niezwykłe wrażenie robi też stosunek do szczepienia wówczas w porównaniu do tego, z jakim nastawieniem spotykam się niejednokrotnie dziś, w dobie rosnących w siłę ruchów antyszczepionkowych. Zatarła się pamięć o prawdziwych bohaterach, osiągnięciach, które uratowały i nadal ratują tysiące ludzkich żyć, ale jak stwierdził sam Jonas Salk - to właśnie jest w pewnym sensie miarą sukcesu szczepień ochronnych... Mam nadzieję, że znajdziecie czas, aby poznać historię tej strasznej choroby i spojrzeć po raz kolejny na swoje dzieci w atmosferze wakacyjnego luzu, polio-niezmąconego.


Na blogu Sporothrix przeczytacie więcej o wirusie polio, chorobie oraz szczepionkach.


Opracowano na podstawie:

UpToDate: Polio and infectious diseases of the anterior horn; Post-polio syndrome; Poliovirus vaccination
Red Book Atlas Of Pediatric Infectious Disease, 1'' edition 2007
http://www.unicef.org/immunization/polio/
http://www.who.int/mediacentre/factsheets/fs114/en/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz