Kotleciki z dyni

Co jesień dynia gości w naszym menu. Na stole pojawiają się dania, o których pisałam w ubiegłym roku, ale i nowe dyniowe "eksperymenty. Dziś przedstawiam jeden z nich - bardzo udany ;)
Kotleciki z dyni

Składniki:

1 średniej wielkości dynia, najlepiej Hokkaido - można jeść ze skórką, która jest najpyszniejszą częścią ;)
1 ząbek czosnku
1 jajko
3/4 szklanki bułki tartej
klika garści pestek z dyni
papryka słodka w proszku, papryka ostra, sól, pieprz - do przyprawienia

Sposób przygotowania:

Dynię kroimy na kawałki, dodajemy przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i dusimy, aż stanie się miękka, ale się nie rozpada (ok 15-20 min). Jednocześnie prażymy pestki dyni na suchej patelni. Pamiętajcie, żeby zdjąć ją z ognia jak tylko nasiona zaczną się rumienić, na nagrzanej patelni szybko przyrumienią się jak należy.

Po przestygnięciu cząstek dyni, dodajemy pozostałe składniki. Pestki dyni kruszę, zanim wymieszam z resztą masy, żeby  dziewczynki mogły zjeść bezpiecznie kotleciki. Ugniatamy całość jak na zdjęciu poniżej. Osobiście wolę, kiedy zostają drobne cząstki dyni, ale można zblendować wszystko, a na koniec dodać jedynie pestki.




















Z powstałej masy formujemy kotleciki, które smażymy na patelni. Dziewczynkom aż się uszy trzęsą kiedy dostają takie wegetariańskie kotleciki z dyni. Świetnie smakują z sosem musztardowo-miodowym.

Smacznego i na zdrowie! :)