niedziela, 13 kwietnia 2014

Zupa krem z zielonego groszku

Poczujesz do niej miętę!


Zielony groszek i mięta to genialne w smaku połączenie! Oto prosty przepis na pożywną zupę dla całej rodziny, można wprowadzić ją już u kilkumiesięcznych niemowlaków! Dzieci uwielbiają jedzenie o intensywnych, wyraźnych kolorach. Jeśli "sprzedasz" ją maluchowi jako zupę Shreka itp. będzie zajadać z dużo większym apetytem niż zwykłą groszkową ;)

Składniki:

  • Zielony groszek (świeży lub mrożony- 1 opakowanie),
  • 1-2 marchewki,
  • 1 pietruszka (korzeń),
  • kawałeczek korzenia selera,
  • ząbek czosnku (ja wprowadziłam czosnek do diety córeczek kiedy miały ok 12 miesięcy, wcześniej była wersja bez niego. Oczywiście możesz wprowadzić go wcześniej, znasz swoje dziecko, obserwujesz jak reaguje na różne przyprawy i składniki. Pamiętaj jednak, żeby zaczynać od mniejszych ilości.)
  • Pół małej cebuli,
  • 1 łyżka mąki ryżowej lub kaszy kukurydzianej,
  • małe opakowanie śmietankowego serka topionego lub łyżka śmietany (serek nada bardziej aksamitną konsystencję) - dla dzieci po 12. mies. życia, u których wprowadziliśmy nabiał.
  • Kilka gałązek mięty.

Sposób przygotowania:

Gotujemy w garnku marchewkę, seler, pietruszkę, cebulkę i czosnek (zmiażdżony ząbek). Kiedy warzywa są już miękkie, dodajemy zielony groszek. W mieście trudno o świeży, więc najczęściej robię krem z mrożonego groszku. Całe opakowanie miksuję w blenderze kiedy jest jeszcze zamrożony. Otrzymany groszkowy proszek wsypuję do gotującego się bulionu z warzywami. W tym samym czasie dodaję mąkę ryżową lub kaszę kukurydzianą oraz opcjonalnie serek topiony. Zupę gotuję  jeszcze przez 10 min. mieszając co jakiś czas. Pod koniec gotowania dodaję garść liści mięty. Gotową zupę miksuję ponownie blenderem (jeśli nie przepadacie za zbyt silnym smakiem czosnku, można go wyłowić przed zmiksowaniem). W ten sposób zupa ma kremową delikatną konsystencję bez twardych kawałeczków skórek groszku. Można oczywiście wrzucić groszek w całości do zupy i zmiksować wszystko razem po 10-15 min. gotowania, jeśli nie dysponujecie blenderem z funkcją kruszenia lodu. 

Smacznego i na zdrowie! :)

2 komentarze:

  1. Sama bym zjadła taką zupkę;)
    Jak byłam w ciąży, to zrobiłam taką zupę krem z groszku i była paskudna.. Ale! Nie dałam czosnku, nie dałam serka, nie było mięty, no i byłam w ciąży, a wtedy jakoś nie wszystko mi smakowało;)

    Właśnie wymyśliłam, że muszę założyć zeszyt z przepisami dla dzieci i będę tam takie skarby notować, bo teraz Bliźniaki jeszcze małe, ale w przyszłości przepis się na pewno przyda:)

    Pozdrawiam,
    Eliza

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w ciąży tolerowałam właściwie tylko sok z pomarańczy (nic dziwnego, że dziewczynki uwielbiają teraz wszystko co kwaśne). Mam nadzieję, że kolejne podejście do groszkowej będzie udane. Trzeba pamiętać, żeby po dodaniu groszku nie gotować za długo, bo zrobi się coś podobnego do grochówki klasycznej. Krem straci świeży smak i kolor.

    OdpowiedzUsuń