wtorek, 8 kwietnia 2014

Śniadania dla maluchów pomysłowych mam :)

Drodzy czytelnicy! Jestem ogromnie wdzięczna za wspaniałe pomysły, jakimi podzieliliście się z nami w ramach 1. konkursu na tym blogu. Obiecałam, że najlepsze pomysły pojawią się jako osobny post na stronie. Muszę przyznać, że o ile ilość nagród była ograniczona, tutaj nie potrafiłam już wybrać przepisów, udostępniam wszystkie!

Szybkie śniadanko Mamy Doroty

Takie pyszne śniadanko Mama Dorota serwuje swojemu synkowi Jasiowi. Hani i Zuzi też bardzo posmakowało. :)

Składniki:

  • 1,5 łyżki płatków owsianych
  • kilka suszonych żurawinek
  • 1 gruszka
  • kefir
  • cynamon

Sposób przygotowania:

  • Płatki i żurawinę zalewamy wrzątkiem.
  • Na tarce o grubych oczkach ścieramy gruszkę, którą dodajemy do namoczonych płatków,
  • Całość polewamy kefirem i do smaku dodajemy trochę cynamonu.
Proste, pyszne, szybkie - czyli idealne dla rodziców bliźniąt ;) 

Amarantusowy zastrzyk zdrowia Bliźniaczej Mamy Elizy

Amarantus - kasza zdrowa, a zapomniana. Ula i Wojtek jeszcze na piersi, ale ich mama już przygotowała świetne menu na kolejny etap! (Mówiłam, że rodzice bliźniąt są świetnie zorganizowani?;))

Składniki:

  • Pół szklanki amarantusa 
  • 1 banan
  • cynamon
  • ewentualnie rodzynki lub inne bakalie

Sposób przygotowania:

  • Kaszę gotujmy w szklance wody do miękkości. 
  • Dodajemy banana rozgniecionego widelcem i mieszamy z kaszą. 
  • Na wierzch posypujemy cynamon dla smaku. Można dodać rodzynki lub inne atrakcje w zależności od wieku dzieci. 
Amarantus nie zawiera glutenu, świetnie sprawdza się także jako źródło białka w diecie wegetariańskiej. 

Kasza jaglana z owocami mamy Ani

Ania doskonale wie, że już w ciąży warto pokazywać dziecku bogaty świat smaków i oswajać je z daniami, które będą otrzymywać w przyszłości, najpierw jako smaczek w mleku mamy, a potem w swojej własnej miseczce! :) Oto jej propozycja (porcja ok. 250-300 kcal):

Składniki:

  • kasza jaglana 50 g (ok. 175 kcal)
  • woda
  • jabłko (ok. 50 kcal)
  • pół łyżeczki masła (ok. 40 kcal)
  • opcjonalnie garść truskawek i trochę miodu

Sposób przygotowania:

  • Dokładnie płuczemy kaszę, najwygodniej to zrobić na sitku o małych oczkach. Wrzucamy kaszę do gotującej wody w ilości trzy razy większej (objętościowo) od ilości kaszy. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem przez ok 20 minut. Jeżeli chcemy uzyskać sypką kaszę, powstrzymujemy się od mieszania (osiągnięcie idealnej sypkości a jednocześnie miękkości może wymagać trochę wprawy, ale nie należy się zrażać; może pomóc spróbowanie kaszy innego producenta lub zmiana garnka - ale sypkość istotna jest bardziej jeżeli to rodzic będzie jadł tą kaszkę, dla mniejszego dziecka lepsza będzie kleista lub po prostu dodatkowo zblendowana). 
  • W drugim rondelku dusimy obrane i pokrojone jabłko z odrobiną masła i wody, opcjonalnie z dodatkiem miodu (dla dzieci poniżej 1 r.ż. nie dodajemy miodu). Łączymy kaszę z jabłkiem, opcjonalnie miksujemy. Jako urozmaicenie (smakowe i kolorystyczne) polecam polanie dania sosem z kilku zmiksowanych truskawek (najlepiej bez dodatków słodzących). 

"Żyjący" przepis na szybkie placuszki Mamy Marty

Marta to autorka jednego z moich ulubionych blogów Katmania. Ponieważ przepis jest napisany tak uroczo jak cały Marty blog, cytuję po prostu :):

"Danie na raz dwa:) Lili uwielbia. I zajada się,aż uszy jej się trzęsą ;)
My robimy w dużym kubeczku i mieszamy ręcznie końcówką do miksera.

Potrzebujemy:

  • Mąka pełnoziarnista – ok. pół kubeczka, w którym mieszamy
  • Cukier trzcinowy – 1 łyżeczka
  • Cukier waniliowy – 1 łyżeczka
  • Woda – tyle aby konsystencja była gęsto naleśnikowa:) 
  • Jak mamy dajemy jajko z przepiórki ( innego nie możemy) i mleko inne niż krowie. A jak, nie mamy to mieszamy mąkę z woda i odrobiną cukru albo miodu:) I smażymy na suchej patelni, grillowej lub z odrobiną oleju z pestek dyni. 
  • Nakładamy łyżką tak,żeby powstały maleńkie placuszki. 
Smakują wybornie z jogurtem, owocami i bez niczego. To, co zostaje nadaje się do zabrania na spacer. 
Uwielbia je Lilka i jej koleżanki również :) Spokojnie mąkę pełnoziarnistą, można zastąpić inną, np. semoliną. Czy też dodać troszkę karobu czy kakao.
Generalnie przepis żyje i jest z tych z cyklu „na oko”. Smacznego."

Kluseczkowa uczta Mamy Mariki

To danie z powodzeniem może służyć także jako przepis obiadowy. To jedno z tych dań, które chce się podjadać swoim dzieciom! Aż ślinka cieknie od samego czytania :)

Składniki:

  • 2 jajka 
  • 1 łyżka wody
  •  4-5 łyżek mąki pszennej
  • 1 łyżka posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • kilka suszonych moreli
  • 2 szklanki mleka
  • 1 duży banan
  • sól, cukier

Sposób przygotowania:

  • Do miski wbijamy jajka, starannie roztrzepujemy, dodajemy łyżki wody. 
  • Stopniowo dosypując mąkę ucieramy mikserem lub łyżką, aż ciasto stanie się dość gęste i gładkie. Ucieramy je jeszcze kilka minut aby stało się puszyste, ale pamiętamy że musi pozostać lejące.
  • W rondelku gotujemy lekko posoloną wodę i na wrzątek cienkim strumieniem wlewamy przygotowane ciasto. Mieszamy łyżką i gotujemy około minuty od momentu wypłynięcia klusek na powierzchnię wody. 
  • Odcedzone na sicie kluski rozkładamy na talerze, zalewamy lekko posłodzonym podgrzanym mlekiem. 
  • Do każdej porcji dodajemy plasterki banana, pokrojone na kawałki suszone morele i posypujemy posiekaną skórką pomarańczową.

Ryż z jabłkami Pani Sowy

Lidka, czyli Pani Sowa ze żłobka "Rybki" też dba o edukację smakową swojego maleństwa jeszcze w brzuszku. Zapoznaje dziecko z bezapelacyjną klasyką kuchni - ryż gotowany na mleku z prażonymi jabłkami. (Uwielbiam to połączenie.) Lidka podzieliła się z nami przepisem swojej mamy :) Takie receptury są najcenniejsze!

Składniki:

  • Szklanka ryżu 
  • Mleko i woda w proporcji 2:1
  • Kilka jabłek
  • Cynamon

Sposób przygotowania:

  • Jabłka obieramy, kroimy w kosteczkę i podsmażamy na patelni z cukrem. Na koniec obsypujemy lekko cynamonem. 
  • Ryż gotujemy w mleku i wodzie w podanej proporcji. 
  • Łączymy składniki i gotowe :)

Muffiny z przemyconym zdrowiem Mamy Kasi:

Kasia czaruje kulinarne cuda w swojej firmie Kasia's Pastry, czuję się więc zaszczycona udziałem profesjonalistki w konkursie :)
Oto przepis Kasi, cytuję, bo napisany świetnie, zawiera mnóstwo cennych rad:
"Może oryginalnie nie należą do szczytu zdrowia, ale modyfikowanie przepisu pozwala nam przemycić sporą dawkę witamin i smaku. Nie wyobrażam sobie by jedzenie wyglądało byle jak, bo dzieci są wzrokowcami.

Składniki:

  • 250 g mąki pszennej bądź innej, razowej. (Ja oryginalnie robiłam dzieciom kuzyna na pszennej, ponieważ niestety w Holandii dla dzieci mąka razowa to jakiś wybryk natury...)
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 średniej wielkości marchewka, należy zetrzeć na średnich oczkach
  • 150 g sera żółtego, może być też kozi, mozarella, jakikolwiek dziecko lubi.
  • 75 ml oleju słonecznikowego (można zastąpić innym, także oliwa z oliwek, ale musi być przystosowana do użycia na ciepło, nie używać oliwy z oliwek takiej jak do sałatek)
  • 220 ml mleka
  • 2 jajka
  • przyprawy - papryka słodka oregano, natka pietruszki - sami wybierzcie co może Wasze dziecko i co lubi. Łagodna czerwona papryka w połączeniu z marchewką daje piękny kolor.
Do muffinek można wmieszać: podgotowane brokuły, ulubioną kiełbaskę/parówkę/ paprykę/ suszone pomidory. Zalecam wmieszanie max. dwóch składników. Muffinek wychodzi około 10.

Sposób przygotowania:

Wiem, że wiele z nas nie lubi piec, ale przysięgam ze przepis jest mega prosty.
  • W jednej misce mieszamy składniki suche: przesiana mąka (zawsze przesiewamy mąkę!), proszek do pieczenia (można zmniejszyć ilość do 1 łyżeczki) oraz przesiane przyprawy. Odstawiamy na chwilkę.
  • Włączamy piekarnik na 190 stopni , pieczenie góra/dół lub 170 stopni, jeżeli mamy termoobieg.
  • W drugiej misce rozmącamy 2 jajka, mleko, marchewkę, ser żółty i zioła (lub inne składniki). Wsypujemy zawartość pierwszej miski do tej mieszaniny i widelcem wszystko łączymy do uzyskania ciężkiej, jednolitej masy (nie ubijać mixerem, tylko szybko wymieszać, W JEDNĄ STRONĘ!)
  • Przełożyć do formy na muffiny, prawie do brzegu papilotek i ...upiec :)
  • Piec 25 minut, do suchego patyczka!
PS. Taka rada dla męczących się z nakładaniem ciasta do papilotek- używamy łyżki do lodów.
Życzę smacznego."
 Więcej kulinarnych inspiracji opatrzonych równie apetycznymi zdjęciami jak to znajdziecie na stronie Kasia's Pastry.

Placuszki z kaszy manny "Mamy z Fejsa" ;)

To przepis, którym podzieliła się kiedyś jedna z Wrocławskich Mam na FB. Niestety nie pamiętam autorki, ale obiecuję, że jeśli się ze mną skontaktuje, otrzyma ekstra książkę, gdyż placuszki według jej przepisu stały się jednym z ulubionych dań dziewczynek! :)

Składniki:

  • 1 szklanka kaszy manny (ja stosuję błyskawiczną)
  • 1 szklanka mleka
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki cukru 

Sposób przygotowania:

  • Kaszę zalewamy mlekiem, odstawiamy na 0,5godz.
  • Dodajemy do kaszy i mleka żółtka i cukier i ucieramy.
  • W osobnej misce ubijamy białka na sztywno.
  • Pianę z białek bardzo delikatnie dodajemy do pozostałych składników.
  • Smażymy placuszki bez tłuszczu, na nadającej się do tego patelni. 
Placuszki można jeść z jogurtem i owocami, z powidłami, jak tylko przyjdzie Wam do głowy. Ja ostatnio serwowałam je dziewczynkom z duszonymi gruszkami, jabłkami i czarną porzeczką - pycha! :) 

3 komentarze:

  1. "Mama z fejsa" pozdrawia i dziękuje za wyróżnienie. A tu link do przepisu http://smaczy.blogspot.com/2014/03/placuszki-z-kaszy-manny.html jeśli potrzebne zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie przepisy apetyczne, zapisałam sobie i będę po kolei wypróbowywać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie przepisy rzeczywiście wydają się być proste i szybkie w przygotowaniu. Z chęcią wypróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń